Awantura w “Kawie na ławę”. Piasecki nie wytrzymał. Teraz zarzuca kłamstwo politykom PiS

“To, co piszecie albo powielacie, jest zwykłą nieprawdą” – tak Konrad Piasecki zareagował na histeryczne insynuacje polityków PiS. Na dowód dziennikarz TVN24 pokazał filmik. Chodzi o głośno komentowane zajście w programie “Kawa na ławę”.

Cierpliwość Konrada Piaseckiego podczas prowadzenia programu “Kawa na ławę” w TVN24 wielokrotnie była wystawiana na próbę. Zdarzało się, że dziennikarz musiał wręcz przekrzykiwać swoich gości i łajać ich niczym niesforne dzieci.

W ostatnim wydaniu popularnego programu publicystycznego, w którym naprzeciwko siebie siadają politycy różnych opcji politycznych, doszło do kolejnego takiego incydentu. Dlaczego w studiu TVN24 zrobiło się gorąco? Otóż na tapet trafiła najbardziej komentowana sprawa ostatnich dni, czyli afera “willa plus”.

W skrócie chodzi o kontrowersyjne dotacje ministra Przemysława Czarnka dla fundacji związanych z obozem władzy. Mowa o milionach złotych przeznaczonych na siedziby organizacji, których cześć nawet zdaniem ministerialnych ekspertów nie spełniała podstawowych wymogów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W studiu starli się wiceszef MSZ Paweł Jabłoński i europoseł Lewicy Robert Biedroń. W pewnym momencie wybuchł komunikacyjny chaos. Panowie zaczęli się przekrzykiwać, docinać, Biedroń rzucił, że jego rozmówcy “pójdą do piekła”, co tylko dolało oliwy do ognia i wywołało ogólne rozbawienie.

W tym ferworze Konrad Piasecki próbował oddać głos reprezentantce Koalicji Obywatelskiej.

Zobacz także:

“Nie wyrażam zgody”. Tak “Fakty” utarły nosa wiceministrowi PiS

– Paweł Jabłoński i Robert Biedroń milczą. Mówi Izabela Leszczyna – Piasecki zarządził swoim nieznoszącym sprzeciwu tonem, który widzowie bardzo dobrze znają.

Niestety, kiedy Leszczyna próbowała sformułować myśl, w studiu ponownie zapanował harmider i chaos. Piasecki miał dość i zarządził, aby politykom wyłączono mikrofony

– Zachowujecie się panowie w sposób nieprzyzwoity. Bulwersuje mnie to, że panowie przerywacie kobiecie – zwrócił się do nich rozgoryczony prowadzący “Kawę na ławę”.

Oczywiście decyzja dziennikarza TVN24 wywołała gorący sprzeciw polityków obozu władzy. Paweł Jabłoński na Twitterze zrobił z siebie ofiarę, pisząc, że “nie pierwszy raz próbowali wyłączyć mu mikrofon”. Z kolei rzecznik rządu Rafał Bochenek stwierdził, że to kolejny dowód na to, że stacja TVN ma niewiele wspólnego z bezstronnością i obiektywizmem”.

Zobacz także:

“Fakty” zmiażdżyły Wildsteina i TVP. “Kompromitacja” to mało powiedziane

Najwyraźniej politycy zapomnieli, że choć program był na żywo, to był przecież też nagrywany. W odpowiedzi opinie sugerujące, że “TVN łamie wolność słowa”, Piasecki opublikował fragment programu, pokazując, dlaczego zastosował takie, a nie inne środki.

“No więc teraz przypomnienie panom Pawłowi Jabłońskiemu, Radosławowi Fogielowi i Rafałowi Bochenkowi, jak naprawdę wyglądało to, co opisują jako skandal i wyciszanie mikrofonu tym, którzy mają odmienne zdanie. To, co piszecie albo powielacie, jest zwykłą nieprawdą” – pisze Piasecki.

Rzeczony fragment “Kawy na ławę” możecie obejrzeć poniżej:

W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” rozmawiamy o prawdopodobnie najlepszym serialu 2023 roku (sic!), załamujemy ręce nad Złotymi Malinami i nominacjami do Oscarów, a także przeżywamy rozstanie Shakiry i Gerarda Pique. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Czytaj także:

Ostra połajanka w “Kawie na ławę” w TVN24. Konrad Piasecki doprowadzony do szewskiej pasji

“Kawa na ławę”: Piasecki zaskoczył Jakiego na wizji. Dyskusja trwała jeszcze po programie

Wymowne przejęzyczenie w programie TVN24. W studiu zapadła cisza, a potem rozległ się śmiech

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Would you like to receive notifications on latest updates? No Yes