Microsoft i OpenAi pozamiatali. Tak wygląda wyszukiwarka Bing zintegrowana z chatbotem
Trwająca właśnie konferencja Microsoftu i OpenAI z ich szefami – Satyą Nadellą i Samem Altmanem przyniosła nie tyle nowości, co prawdziwą rewolucją w świecie wyszukiwarek. GPT-4 i Prometeusz mają szansę na powalenie Google na kolana.
Dwa miesiące temu OpenAI podbiło świat prezentując swego inteligentnego chabota. ChatGPT odpowiada jak człowiek, jednocześnie mając wiedzę płynącą z kilkuset gigabajtów czystego tekstu. To tyle, ile większość ludzi nie przeczyta w ciągu życia. Ze względu na swój potencjał chatbot OpenAI już od ponad dwóch miesięcy nie schodzi z nagłówków gazet.
Microsoft poszukujący innowacji i dalszych sposobów na rozwój swych komercyjnych produktów zainteresował się ChatGPT jako usługą, która potencjalnie mogłaby zrewolucjonizować oferowane przez firmę oprogramowanie i aplikacje. Gigant z Redmont 23 stycznia ogłosił zainwestowanie w OpenAI aż 10 miliardów dolarów i udostępnienie organizacji swojej chmury obliczeniowej. Oczywiście coś za coś – w myśl partnerstwa pomiędzy obiema firmami, OpenAI udostępnia Microsoftowi swoje modele sztucznej inteligencji, które już znajdziemy w m.in. Microsoft Teams i Microsoft Designer, a ostatnio wyciekły informacje o tym, jak wyglądać będzie implementacja SI w wyszukiwarce Bing. Jednak te zrzuty to jedynie preludium do zmian w wyszukiwarce Microsoftu.
Nowy Bing. Tak będzie wyglądać przyszłość wyszukiwania według Microsoftu i OpenAI.
Jak poinformował szef Microsoftu, Satya Nadella, dzięki współpracy z OpenAI Bing będzie działać na nowym modelu sztucznej inteligencji. Model o roboczej nazwie Prometeusz został stworzony z myślą o wyszukiwaniu, usprawniając tak trafność wyświetlanych odpowiedzi, jak ich aktualność. Ponadto dzięki Prometeuszowi Bing – oprócz wyświetlania samej listy linków – będzie generował odpowiedzi do wpisywanych przez użytkownika zapytań.
Z Bingiem będzie można też chatować w taki sam sposób, jak możemy obecnie z ChatGPT. Z tą różnicą, że za chatbotem wyszukiwarki Microsoftu nie będzie stał popularny model językowy, a jego długo wyczekiwany następca – GPT-4.
Co ważne w chatbocie Binga, rozmowa nie będzie zawierała jedynie pola wpisywania tekstu oraz pola z odpowiedziami. Bing poda linki do stron, z których SI pozyskało informacje, sugestie kolejnych pytań, a same zapytania można tworzyć za pomocą wiadomości głosowych.
Ponadto dzięki integracji Edge z Bingiem, użytkownicy przeglądarki Microsoftu nie będą musieli nawet otwierać karty z wyszukiwarką. Używanie chatbota będzie możliwe z poziomu Microsoft Edge, a ponadto przeglądarka otrzyma wbudowany „streszczacz” treści. Model będzie analizował aktualnie otwarty dokument PDF i na podstawie treści w nim zawartych wygeneruje streszczenie aktualnie przeglądanej strony.