Sprawdzał pracę domową syna. Nagle zwrócił uwagę na jedno zdanie. “Mówi, że się pomylił”

Pomyłki słowne mogą być dość zabawne. Zwłaszcza te w przypadku dzieci. Nieświadome maluchy, mający problem z wymową niektórych spółgłosek, przekręcają wyrazy, co często zmienia ich znaczenie. Jednak schody zaczynają się, kiedy dziecko jest nieco starsze. Jeden z rodziców pochwalił się pomyłką swojego dziecka. Chłopiec miał uzupełnić wyrazy brakującymi literami. Wyszło zupełnie inaczej.

Pewien mężczyzna, który sprawdzał pracę domową swojego syna, nagle zwrócił uwagę na jeden szczegół. Otóż dziecko miało w przygotowanym tekście wpisać brakujące litery do niektórych wyrazów. W wyrazie “grzyby” brakowało “rz”, w słowie “żołędzie” literki “ę”. Jednak jedno ze słów sprawiło problem dziecku. Wpisał literkę, która całkowicie zmieniła znaczenie słowa.

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Praca domowa dziecka i jedna pomyłka, która zmieniła wszystko

Jeden z ojców sprawdzał wieczorem pracę domową swojego dziecka. Sądząc po poleceniu, uczeń musi być w początkowych klasach szkoły podstawowej. Zapewne uczy się właśnie nowych wyrazów i ich znaczeń. Okazuje się, że z czytanką i poprawnym uzupełnieniem większości wyrazów, dziecko nie miało problemu. W wyrazie “grzyby” brakowało “rz”, w przypadku “żołędzi” literki “ę”. Schody pojawiły się nieco dalej. Słówko “jechał” sprawiło chłopcu pewne trudności. Otóż brakowało w nim literki “ch”, a rezolutny malec zastąpił ją literką “b”. Wyszło słowo, które w powszechnym znaczeniu uważane jest jako obelżywe.

Praca domowa syna. Miało być “jechał”?????Mówi, że się pomylił

– napisał w poście ojciec dziecka, który zamieścił zdjęcie fragmentu zadania.

Od razu zareagowali internauci, których słowna pomyłka dziecka bardzo rozbawiła.

Ciekawe, jaka ocena z tego będzie

Osłuchał się chłopak, jak w telewizji pokazywali skandujących od Lempartowej i mimowolnie użył robiącego gigantyczną karierę słowa

Oj tam, zdarza się. Zresztą prawdę napisał

Rezolutny chłopczyk. Po tatusiu

No gdzieś to musiał usłyszeć

Moja córka w pierwszej klasie napisała “na grzędzie siedziały cztery kur.y

– dodali użytkownicy Twittera.

Swoją drogą również i my jesteśmy ciekawi, jak sprawa potoczyła się dalej, a przede wszystkim reakcji nauczyciela, który sprawdzał pracę domową dziecka.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Would you like to receive notifications on latest updates? No Yes