Pieskow: Jesteśmy zaskoczeni, że zachodnie media milczą na ten temat
Kreml jest zaskoczony, że śledztwo amerykańskiego dziennikarza Seymoura Hersha sugerujące, że USA stoją za wybuchami Nord Stream, nie obiegło zachodnich mediów.
Zgodnie z artykułem opublikowanym w środę, pod pozorem ćwiczeń Baltops, nurkowie Marynarki Wojennej USA podłożyli materiały wybuchowe pod rosyjskimi rurociągami Nord Stream 1 i 2. W materiale zacytowano niezidentyfikowane źródło mające bezpośrednią wiedzę na ten temat, które przekazało, że prezydent USA Joe Biden osobiście autoryzował operację.
Adrienne Watson, rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Białym Domu, oświadczyła w odpowiedzi, że historia przedstawiona przez Hersha jest całkowicie fałszywa i nazwała ustalenia dziennikarza “kompletną fikcją”.
Pieskow komentuje ustalenia dziennikarza śledczego z USA
Inne zdanie na ten temat mają władze Rosji. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że “analizując wypowiedzi w USA i Waszyngtonie, nadal bardzo ważne jest, aby media, nie tylko rosyjskie, ale także zagraniczne, zwróciły uwagę na bardzo poważną publikację pana Hersha na temat sugerowanego zaangażowania i bezpośredniej winy Białego Domu za zorganizowanie aktu sabotażu i zamachu terrorystycznego na krytyczną infrastrukturę energetyczną na Morzu Bałtyckim, czyli na rurociągi Nord Stream”.
– Niestety, artykuł nie krąży po zachodnich mediach, co nas nie może nie dziwić – stwierdził Pieskow.
Autor materiału obciążającego USA w sprawie Nord Stream, Seymour Myron Hersh, to amerykański dziennikarz, który ujawnił prawdę o masakrze w My Lai, a także metodach śledczych stosowanych wobec osadzonych w więzieniu Abu Ghurajb. Jest autorem szeregu książek publicystycznych i zdobywcą Nagrody Pulitzera.
Kto i dlaczego wysadził Nord Stream?
26 września ub.r. w systemie rurociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 doszło do eksplozji i wycieku gazu w czterech miejscach jednocześnie. Władze Niemiec, Danii i Szwecji nie wykluczyły sabotażu jako przyczyny, natomiast Rosja uznała to za “akt międzynarodowego terroryzmu”, a prezydent Władimir Putin wprost obarczył Zachód odpowiedzialnością za wszystko.
W momencie wybuchu oba gazociągi nie przesyłały gazu do Niemiec – oddanie NS2 do użytku zostało zawieszone przez Berlin w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, a przesył NS1 został bezterminowo wstrzymany przez Gazprom pod koniec sierpnia pod pretekstem usterek technicznych tłoczni położonej w Rosji.
Rosja zaczęła szacować koszty odbudowy gazociągów
Według ustaleń “New York Timesa”, w ostatnich tygodniach spółka Nord Stream AG, operator gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2, zaczęła szacować, ile będzie kosztować naprawa rur i przywrócenie dostaw.
Jeden z szacunków mówi o 500 mln dolarów. Dodatkowo konsultanci analizują, jak długo uszkodzone rury mogą wytrzymać negatywne skutki słonej wody – podał “NYT”, powołując się na osobę poinformowaną o trwających pracach.
Rzecznik Kremla powiedział w połowie grudnia, że Moskwa nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie naprawy gazociągów. Jak dodał, Rosja może uruchomić przesył gazu jedyną ocalałą nitką Nord Stream 2.
Szef Nord Stream 2 zdradza, co Putin powiedział mu na początku wojny