Rosyjskie bombowce przy polskiej granicy
Rosyjskie wojsko przy granicy z Polską. Ujawniono, że ćwiczyło precyzyjne bombardowanie na poligonie w obwodzie kaliningradzkim. Czy była to prowokacja, czy przygotowania do operacji militarnej?
Flota Bałtycka bije na alarm – rosyjskie wojska ćwiczyły bombardowania na poligonie przy polskiej granicy. W manewrach wzięły udział bombowce Su-24M oraz myśliwce Su-30SM i Su-27, trenujące precyzyjne uderzenia w cele naziemne takie jak np. węzły kolejowe, mosty, fortyfikacje inżynieryjne, i „siła robocza” oraz cele symulujące stanowiska dowodzenia. Tymczasem na Ukrainie potwierdzono, że ruszyła zapowiadana zmasowana rosyjska ofensywna i trwają ataki na szeroką skalę.
Zobacz także:
Rosja grozi Polsce. “Zostanie wchłonięta”
Putin umiera? “Słaby, puchnie, drżą mu kończyny”
Rosyjskie manerwy przy polskiej granicy
Jak podają Polsat News i Wprost, Rosjanie przeprowadzili manewry na poligonie w Kaliningradzie. Łącznie w manewrach miało wziąć udział ponad 10 załóg lotniczych.
Piloci lotnictwa marynarki wojennej Floty Bałtyckiej praktykowali bombardowanie i osłonę powietrzną lądowej grupy wojsk. Bombardowanie przeprowadzono na wysokościach od 300 metrów do 2 km przy użyciu bomb OFAB-250ShN. W lotach uczestniczyło ponad 10 załóg lotniczych i ponad 50 osób personelu inżynieryjnego – czytamy w oświadczeniu Floty Bałtyckiej. (Polsat News)
Ujawniono, że „piloci ćwiczyli manewry bojowe z parametrami ograniczającymi, podchodzenie do celów w warunkach użycia środków tłumienia radioelektronicznego przez przeciwnika, a także techniki tłumienia środków obrony przeciwlotniczej”.
Źródło: Polsat News
Zobacz także:
Kadyrow grozi Polsce. Chce wyzwolić Śląsk