Pomógł kobiecie dokręcić koło. Grozi mu 10 lat więzienia
Właścicielka auta marki renault captur wsiadła za kierownicę i ruszyła z parkingu. Od początku jej pojazd zachowywał się niestabilnie. Wszystko wskazywało, że coś jest nie tak z kołem. Gliwiczanka zatrzymała auto, aby sprawdzić, co się stało. Jak na zawołanie pojawił się człowiek, który zaproponował pomoc w dokręceniu obluzowanej felgi, miał nawet w ręku klucz.
Tak zaczęła się historia, której efektem było ustalenie, zatrzymanie i przedstawienie zarzutów sprawcy całego szeregu kradzieży kół samochodowych.
Czytaj także: Księża poświęcili stację paliw. Wielkie otwarcie Orlenu w Gnojnie
Gliwiczanka, której “życzliwy” mężczyzna pomógł dokręcić koło, nie omieszkała zadzwonić na policję, informując o intrygującej sytuacji. Zapamiętała markę samochodu i jedną cyfrę z tablicy rejestracyjnej oraz dość charakterystyczny wygląd “przypadkowego” posiadacza klucza do kół.
Policjanci z Gliwic nawet przez chwilę się nie zastanawiali, wiedzieli, że pomocnego mężczyznę z kluczem trzeba natychmiast zatrzymać. Dlaczego?
Z tego powodu, że właśnie w tym samym czasie pokrzywdzeni z różnych rejonów Gliwic zgłaszali w komisariatach kradzieże kół – relacjonuje policja.
Czytaj także: To się dzieje z cenami węgla. Nie sprawdziły się prognozy
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zadanie przeczesania rejonu Żernik zlecono patrolom, a równocześnie kryminalni zaczęli typować samochód i jego właściciela.
Współpraca z zabrzańskimi policjantami przyniosła spodziewany efekt. Detektywi z Gliwic szybko znaleźli się w jednym z mieszkań w Zabrzu, gdzie zastali 39-latka odpowiadającego rysopisowi oraz skradzione koła samochodowe.
Podejrzany został zatrzymany i przetransportowany do gliwickiego II komisariatu, gdzie, na podstawie potwierdzonych ustaleń, przedstawiono mu zarzuty kradzieży w dniu 8 lutego czterech aluminiowych felg z seata parkującego przy ul. Bojkowskiej w Gliwicach, usiłowania kradzieży kół z renaulta z ul. Elsnera oraz 4 kół z alfy romeo przy Chorzowskiej – relacjonuje gliwicka policja.
Funkcjonariusze dodają, że podejrzany dopuszczał się kradzieży w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli recydywy. Mężczyzna w przeszłości był już karany za tego typu przestępstwa. Przypomnijmy – za tego rodzaju przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Natomiast warunki recydywy zwiększają wymiar kary o połowę.
Czytaj także: Ceny w Krakowie to kosmos. Zobaczcie sami. Tyle chcą za godzinę
Czytaj także:
Ukradł 13 złotych z konta bankowego. Grozi mu 10 lat więzienia
Chciał ukraść 2 zł i 50 groszy. Grozi mu 10 lat więzienia