Okropna usterka na PŚ w skokach. Tragedia była o krok. “Ktoś mógł zginąć”
Austriaczka Eva Pinkelnig wygrała piątkowy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich kobiet w Hinzenbach. Przed zawodami doszło do sporego zamieszania, które mogło zakończyć się tragiczne. Po rozbiegu zjechała bowiem ważąca kilkaset ton frezarka do torów, która następnie zjechała po zeskoku, na którym pracowali deptacze ubijający śnieg. Na szczęście zdążyli uciec na czas i ostatecznie nikomu nic się nie stało.
Do tego kuriozalnego wydarzenia doszło tuż przed piątkowym konkursem Pucharu Świata. Wówczas linka do kilkusetkilogramowej frezarki do torów zerwała się i w efekcie urządzenie zaczęło sunąć w dół rozbiegu. Później z impetem uderzyło w zeskok i zaczęło po nim zjeżdżać. W jego centralnej części pracowali wówczas deptacze, którzy na szczęście w porę dostrzegli zagrożenie, schodząc na bok. Całe zdarzenie uchwyciły kamery.
“Dziś w Hinzenbach na PŚ kobiet mógł ktoś zginąć. Urwała się 500-kilogramowa frezarka do torów. Przerażający obrazek, deptacze mieli dużo szczęścia” – opisał zaistniałą sytuację twitterowy profil inSJders.
Sprawdź również: Puchar Świata w skokach narciarskich. Radykalny ruch Halvora Egnera Graneruda? To “spadnie na Polskę jak bomba”. Norweski dyrektor zwrócił się do Polaków
Puchar Świata w skokach narciarskich w Hinzenbach. Na skoczni mogło dojść do tragedii
Temat zrelacjonował także austriacki portal ORF. Jak ustalili obecni na miejscu dziennikarze, do incydentu doprowadził zbieg niefortunnych okoliczności, lecz przeprowadzone zostanie dopiero dochodzenie w tej sprawie. Organizatorzy cieszyli się z tego, że frezarka nie wyrządziła nikomu krzywdy, ale też nie zniszczyła torów najazdowych, co uniemożliwiłoby sprawne i bezpieczne przeprowadzenie zawodów Pucharu Świata.
Zobacz także: Puchar Świata w skokach narciarskich w Lake Placid. Wielka zmiana w zmaganiach! Ogromny podział i sprzeciw Niemców. “To wstyd”
“Dzięki Bogu nic się nikomu nie stało” – cieszyła się po konkursie jego triumfatorka Eva Pinkelnig. Tym samym liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wróciła na zwycięską ścieżkę i to przed własną publicznością.
“To dla mnie bardzo wyjątkowe zwycięstwo, z którym wiąże się wyjątkowa historia. To mały powrót, ponieważ ostatnio nie szło mi tak dobrze. Stworzyło się dużo szumu medialnego. Teraz cieszę się chwilą i próbuję nabrać sił na niedzielny poranek” – przyznała Eva Pinkelnig w rozmowie z portalem ORF.
Drugie miejsce podczas piątkowej rywalizacji wywalczyła Słowenka Ema Klinec, a trzecia była jej rodaczka – Nika Prevc. Na liście startowej zabrakło polskich skoczkiń narciarskich. Kolejne zawody Pucharu Świata w Hinzenbach zaplanowano na godzinę 9.00 rano w sobotę.
Zobacz także: Skoki narciarskie. Adam Małysz zszokował Jennifer Lopez. Była przerażona. Ekspresyjna reakcja: “O mój Boże”
Zobacz więcej.