Tylko to może powstrzymać Putina. “W końcu dojdzie do wojny z NATO”
Tylko wojna światowa może powstrzymać Władimira Putina – mówił były oligarcha, a obecnie rosyjski opozycjonista Michaił Chodorkowski. W rozmowie ze szwajcarskim dziennikiem “Blick” ostrzegał jednak, że “w końcu dojdzie do wojny z NATO”. Zdradził też dwa najbardziej prawdopodobne modele restrukturyzacji państwa rosyjskiego po zakończeniu rządów Putina.
Michał Chodorkowski to były rosyjski oligarcha i prezes koncernu naftowego Jukos. Na przełomie wieków był uznawany za jednego z ludzi najbliższych Władimirowi Putinowi, a na początku XXI wieku za najbogatszego Rosjanina.
Konflikt z Putinem miał jednak dla niego dramatyczne konsekwencje. Oskarżony o malwersacje finansowe spędził łącznie 10 lat w areszcie i kolonii karnej. W 2013 roku wypuszczony na wolność wyjechał z Rosji. Obecnie należy do najzagorzalszych krytyków dyktatora z Kremla.
“W końcu dojdzie do wojny z NATO”
Przed kilkoma dniami udzielił wywiadu szwajcarskiemu dziennikowi “Blick”, w którym wypowiedział się na temat wojny w Ukrainie. Jego zdaniem to do Ukrainy, a nie do kogokolwiek innego, należy decyzja, czy zakończyć konflikt. Zauważył również, że to brak wykwalifikowanej siły roboczej może być gwoździem do trumny Putina.
– Państwa zachodnie musiałyby np. zwerbować rosyjskich inżynierów i bardzo ułatwić im się osiedlanie. Strata takich ludzi jest dla Putina znacznie bardziej bolesna niż sankcje gospodarcze – stwierdził. Zaznaczył, że prezydent Rosji “oczywiście planuje” kolejną ofensywę w Ukrainie, jednak “swoje decyzje podejmie dopiero w ostatniej chwili”, bo “będzie to zależało od sił, które będą wtedy w jego dyspozycji”.
Zobacz także
“Ukraina może wygrać wojnę w ciągu roku”. Generał wskazuje na jeden ruch
Zaufany Putina “wycięty” z mediów Kremla. “Trochę się go boją”
Mimo wszystko, zdaniem Chodorkowskiego “w końcu dojdzie do wojny z NATO”. – Tylko wojna światowa może powstrzymać Putina – mówił, dodając, że prędzej czy później Zachód będzie musiał realnie zaangażować się w ten konflikt.
Wyraził jednocześnie przekonanie, że Putin raczej nie użyje broni jądrowej. – Wojna nuklearna byłaby bez sensu. Sprowadzałoby się to do odpowiedzi USA, które mogłyby zmieść wojska Putina samą bronią konwencjonalną. Rodziny kremlowskich elit również zostałyby wymazane. Oni wszyscy to wiedzą – powiedział.
Chodorkowski o dwóch modelach “reorganizacji” Rosji
Były oligarcha wskazał również dwa modele reorganizacji rosyjskiego reżimu. Pierwszy to model jugosłowiański, czyli podział Rosji na mniejsze państwa. – Byłoby to jednak bardzo niebezpieczne i mogłoby doprowadzić do konfliktów nuklearnych i nowych dyktatur – ostrzegł, dodając, że opowiada się za “drogą całkowitej przebudowy i rozwoju w kierunku modelu parlamentarno-federalistycznego, na wzór Szwajcarii”.
Przekonywał, że sam byłby odpowiednią osobą do tego, by uczestniczyć w przebudowie kraju i zarządzać nim w czasie “po Putinie”. – Wiem, jak zbudować nową strukturę dla nowego rządu. Tylko nieliczni w opozycji mają z tym doświadczenie – mówił. W jego opinii Rosja będzie potrzebować 20 lat, by odbudować się jako państwo zorientowane na Zachód, bowiem teraz znajduje się na takim etapie “jak Niemcy po II wojnie światowej”.
Podkreślał jednak, że w Rosji należałoby zlikwidować urząd prezydenta, ponieważ “realizowałby on te same cele co Putin i powstałaby nowa dyktatura. Dlatego ten urząd musi zniknąć”. – Musimy przekonać rosyjskie społeczeństwo do naszego modelu. Do tego potrzebne są nam media. Chcemy, aby elity wiedziały, że istnieje wyjście z ich sytuacji bez konieczności odrąbywania im głów – przyznał.
RadioZET.pl/Blick