Wstrząsające nagranie. Piloci nie wiedzieli, co zestrzelili

Trzy tajemnicze obiekty, które pojawiły się w ostatnich dniach nad USA, wciąż budzą ogromne zainteresowanie. Wszystkie zostały zestrzelone, ale do dziś nie wiadomo, do kogo należały i co robiły na niebie. Do sieci wyciekło nagranie rozmowy dwóch pilotów F-16, którzy zestrzelili niezidentyfikowany obiekt nad jeziorem Huron. Wynika z niej, że nie byli w stanie ocenić, z czym mają do czynienia.

Myśliwiec F-16 zestrzelił w niedzielę obiekt nad wodami jeziora Huron po amerykańskiej stronie międzynarodowej granicy z Kanadą – potwierdził w rozmowie z CNN gen. Glen VanHerck, dowódca NORAD i Dowództwa Północnego USA.

Wojskowi opisali też wygląd strąconej maszyny. Wskazano, że był to niewielkich rozmiarów pojazd latający o kształcie ośmiokąta. Zwisały z niego elementy przypominające liny do mocowania ładunku.

Z ujawnionego nagrania rozmowy między dwoma pilotami samolotów F-16, które zestrzeliły tajemniczy obiekt nad jeziorem Huron wynika, że nie byli oni w stanie ocenić, z czym mają do czynienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– Tak naprawdę nie nazwałbym tego balonem – stwierdził jeden z pilotów. Nie potrafił jednak opisać obiektu, który widział na zewnątrz samolotu.

– Wygląda jak coś… jak jakiś obiekt, który jest rozciągnięty… Trudno powiedzieć, jest dość mały – dodał.

Piloci zauważają, że tajemniczy obiekt jest dość mały i porusza się powoli, co praktycznie uniemożliwia jego obserwację i identyfikację.

Widzieli liny, nie było ładunku

Rozmówcy stwierdzają, że obiekt jest mniej więcej wielkości małego samochodu. Maja problem z określeniem jego koloru: jeden twierdzi, że jest czarny, drugi, że ciemny, ale “metaliczny”. Obaj zauważają coś, co przypomina liny, nie widzą jednak żadnego ładunku, który mógłby być do nich przyczepiony.

Audio: F-16 pilots discuss intercepting object over Lake Huron

Piloci, co potwierdziło amerykańskie dowództwo, użyli do zestrzelenia tajemniczego obiektu dwóch pocisków Sidewinder AIM-9X. Każdy z nich kosztuje 400 tys. dolarów.

Zobacz także:

Nowe niepokojące doniesienia ws. chińskiego balonu

Dlaczego potrzebne były aż dwa pociski? Okazuje się, że pierwszy pocisk chybił celu. Urzędnik resortu obrony w rozmowie z “The Washington Post” tłumaczył, że pocisk Sidewinder, który jest wyposażony w technologię wykrywania ciepła lub podczerwieni, po prostu “nie zauważył” niezidentyfikowanego obiektu.

Źródło: dailymail.co.uk, washingtonpost.com

Czytaj także:

Piloci myśliwca uratowani

Tak wyglądał tajemniczy obiekt nad USA. Amerykanie ujawniają

Amerykanie zestrzelili UFO? Pentagon i Biały Dom wyśmiewają spiskowe teorie

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Would you like to receive notifications on latest updates? No Yes